Asertywność młodej mamy – co zrobić, gdy wszyscy wiedzą lepiej?
Zostałaś mamą i nagle wokół Ciebie wszyscy stali się ekspertami od wychowywania i rozwoju dziecka? Chcą Cię pouczać, mówić jak masz ubierać, kąpać i czym karmić ? Jeśli tak to zapraszam do dalszej części artykułu, w której udzielę Ci kilku podpowiedzi jak odzyskać spokój ducha i wiarę w swoje możliwość podczas tych zgryźliwych komentarzy 🙂
Czy przypomina Ci się sytuacja kiedy spacerujesz ze swoim maleństwem po parku i nagle od zupełnie obcej osoby przechodzącej obok słyszysz „ Powinna Pani założyć dziecku kapelusz, bo razi je słońce” ? Albo kolejny przykład, stoisz w sklepowej kolejce, Twoje dziecko dostaje ataku histerii, tłum ludzi obserwuje Cię i nagle jedna z osób w kolejce zaczyna obsypywać Cię dobrymi radami „ może chce mu się pić, przecież jest tak gorąco”, „ może powinna je Pani lżej ubrać na taką pogodę”, „ Proszę uspokoić swojego syna”. W takich sytuacjach często młode mamy odpowiadają złością i są poirytowane.
Wiele dobrych rad usłyszałyście i z pewnością jeszcze usłyszycie nie tylko od obcych ludzi, ale także od swoich przyjaciół i rodziny. Jak poradzić sobie w takich momentach, a zwłaszcza wtedy gdy jesteście zmęczone i niewyspane po urodzeniu dziecka.
LUDZIE TRAKTUJĄ DORADZANIE JAKO OBOWIĄZEK
Dlaczego tak się dzieje ? Gdy ludzie widzą młodą mamę, która w danej chwili ma jakiś „ problem” oczywiście z ich perspektywy wygląda to na problem to odrazu włącza im się empatia i chęć niesienia pomocy. Niestety bardzo często nie zdają sobie sprawy, ze Tobie ta pomoc nie jest potrzebna. Często podchodzą do nas dają rady, komentują, starają się pomóc. Postarajmy się wtedy zrozumieć ich motyw.
NIKT NIE ZNA TWOJEJ SYTUACJI TAK DOBRZE JAK TY SAMA
Komentarze w stylu „ nie zniosłabym tego, że muszę zaraz po porodzie wrócić do pracy i zostawić synka z opiekunką”, słysząc taką dygresję czujemy się poirytowane i smutne, bo często młode mamy właśnie tak muszą sobie poradzić w sytuacji kiedy nie mają z kim zostawić swojej pociechy, a muszą wrócić do pracy, wtedy jedyną i ostateczną pomocą jest zatrudnienie opiekunki.
Pamiętaj jednak, że nikt nie zna dokładnie motywów Twojego postępowania i robisz to co uważasz za najlepsze dla siebie i dziecka.
BĄDŹ SPOKOJNA
Pamiętaj, aby te wszystkie złośliwości, komentarze, krytyki i dobre rady traktować z przymrużeniem oka. Nie warto tego wszystkiego brać do siebie, lepiej ten czas przeznaczyć na coś co będzie przyjemne dla Ciebie i Twojego malca.
ODDZIEL POMOCNE RADY OD TYCH KTÓRE SĄ ZBĘDNE
Niektóre z rad, które słyszysz mogą w perspektywie czasu stać się pomocne, dlatego zanim je wszystkie odrzucisz to zrób selekcję. Zastanów się czy dostajesz je od osoby zaufanej, bliskiej czy ta osoba postępuje podobnie do Ciebie, czy podoba Ci się jej sposób wychowywania. Często praktyczna wiedza mam które mają staż po prostu się przydaje.
BĄDŹ ZDYSTANSOWANA I MIEJ HUMOR W ZANADRZU
Czasem obrócenie wszystkiego w żart będzie najlepszym sposobem na rozładowanie niepotrzebnych napięć. Przykład: mała dziewczynka rozpłakała się w centrum handlowym, przechodnie zaczęli komentować jej zachowanie słowami: ” Chyba ktoś tu ma zły dzień”. Na to rodzice dziewczynki: ” Nie widzieliście jej w sobotę!”. Dystans do siebie i innych to bardzo przydatna cecha.
UWAŻAJ NA INTERNETOWYCH DORADCÓW
Dość popularne w ostatnim czasie stały się wszelkiego rodzaju fora i grupy na których dyskutuje się na tematy związane z wychowywaniem dzieci oraz tematy związane ze zdrowiem i rozwojem dziecka. Pamiętaj, że Twoje dziecko nie jest jak każde inne, a na portalach nie spotkasz specjalistów w danej dziedzinie. Przecież nie wiesz kim są osoby odpowiadające na Twoje pytania i jakie mają kompetencje. Nie zadawaj tam pytań o diagnozę krostek na brzuszku dziecka czy wysokiej gorączki tylko od razu umów je do lekarza.
Na samym końcu tak jak obiecałam wyżej podpowiem Ci jak asertywnie odpowiadać na te wszystkie. „ złote rady”. Oto kilka przykładów:
„ Świetnie, porozmawiamy o tym razem z mężem dziś wieczorem”
„Każde dziecko jak i każda rodzina jest inna, więc w naszym przypadku to może się nie udać, ale dziękuję, że się tym ze mną podzieliłaś.”
To prawda, że dzieci w ciągu minionych 20 lat nie zmieniły się, ale nasza wiedza o nich już tak.”
„ To brzmi naprawdę interesująco, porozmawiam o tym z naszym pediatrą i dam Ci znać.”
„Wiesz, jestem dziś zmęczona i ciężko mi się zająć tym tematem, ale oddzwonię do Ciebie później , jeśli będę miała jakieś pytania.”
Może i Ciebie spotkała taka pani „ dobra rada” ? Opowiedz mi o tym. Zapraszam do kontaktu.